Jak nauczyc konia podawania nog??

grzesiek1993zqg · Wysłany: 12-10-2010, 20:40 Temat postu:

Jeden koń ze stajni w której jeżdżę nie chce dawać jedej(w tym wypadku jego lewej) tylniej nogi. Nie kopie, ale przy próbie podniesienia jej jak najbardziej ją obciąża. Zastanawiałem się nawet nad problemami z tą nogą, może na tle chorobowym to robi? Drugą tylnią daje, ale ze sporym oporem. Macie jakieś pomysły?

zuza_anna · Wysłany: 12-10-2010, 20:53 Temat postu:

Koń mojej siostry tak miał- wynikało to z braku zaufania (była jego włąścicielką dopiero kilka tygodni). Mieliśmy też taką historię z konikiem polskim, jednak u niego było to powiązane z przebytym ochwatem- bał sie po prostu podawać nogi, kojarząc obciążenie jednej z nich z bólem. Poza tym moze to być kwestia upartości na zasadzie 'nie, bo nie'- też mielismy takiego delikwenta u siebie Wink

A młody zwierzak to jets? Może został źle nauczony podawania nóg?

ann. · Wysłany: 12-10-2010, 20:55 Temat postu:

U nas Gawor ma problem ze strzałkami i również nie chce podawać nóg. Podaje tylko najbardziej zaufanej sobie osobie. Naszej trenerce.

grzesiek1993zqg · Wysłany: 12-10-2010, 20:59 Temat postu:

Koń nie jest młody, ale niestety był źle uczony Sad

Wszelkie czynności da się z nim wykonywać, ale tej jednej nogi nie chce dawać ;/

zuza_anna · Wysłany: 12-10-2010, 21:01 Temat postu:

Ehh.. To masz kolego trudny orzech do zgryzienia- prawdopodobnie już zawsze będzie miał jakieś opory z dawanie nóg. No nic- taki już jego urok i nie ma co sie awanturować, krzyczeć, ale z drugiej strony pozwalać nie pdoawać- zostaw sobei po prostu wiecej czasu na czyszczenie tylnych nóg i nic wiecej juz nie wymyślę Wink

Apolla · Wysłany: 22-10-2010, 12:16 Temat postu:

To może spróbuj palcata użyć??
W czasie jazdy daj mu sygnał batem przez nogą??

Spróbuj sama podnieść mu kopyto a jak nie będziesz mogła to może niech Ci ktoś pomoże. Za podanie nogi daj mu cukierka albo coś...Może podniesie. Kilka takich razy i powinien się nauczyć...

zuza_anna · Wysłany: 22-10-2010, 23:33 Temat postu:

Ale Grzesiu to kolega, więc nie koleżanka

zuza · Wysłany: 23-10-2010, 21:16 Temat postu:

grzesiek1993zqg · Wysłany: 23-10-2010, 22:29 Temat postu:

ja nie rozumiem, w jaki sposób mam użyć palcata, żeby nauczyć konia dawania nóg Wink

chyba, że to nie do mnie

Papryka · Wysłany: 24-10-2010, 01:08 Temat postu:

To było do Ciebie.
Apolla - myślę, że to nie jest dobry pomysł, żeby palcatem popukiwać tylne nogi... Rolling Eyes

Apolla · Wysłany: 24-10-2010, 17:37 Temat postu:

Nie chodziło mi o to, żeby "pukać go palcatem". Chodzi, żeby np nie siedzieć na koniu i nauczyć go podawania nogi przez bat. No tak jak w ujeźdzeniu. Nie umiem inaczej opisać...

A i sorry, tak odruchowo napisałam, nie zauważyłam, że akurat chłopak się trafił Smile

Sorry

. Nie patrzałam kto pisał posta Smile

Cesena · Wysłany: 24-10-2010, 17:40 Temat postu:

Aaa... chodzi ci o krok hiszpański,tylko że zadnimi nogami? Cool

To by mogło być ciekawe! Cool

grzesiek1993zqg · Wysłany: 24-10-2010, 20:14 Temat postu:

Czyli mam pukać konia batem. jak na nim siedzę, żeby nauczyć go podawać nogę? Rzekłbym bardzo ciekawe Wink

Cesena · Wysłany: 24-10-2010, 20:20 Temat postu:

Tak,masz pukać w nogę mówiąc "Podaj łapę" Cool

zuza_anna · Wysłany: 24-10-2010, 21:06 Temat postu:

Stęp hiszpański zadnimi? Hmm.. Kosmicznie Wink

Tylko taki szkopół, żeby nauczyć konia stępu hiszpańskiego musi on bez jakichkolwiek oporów podawać nogi. Także pomysł raczej nie trafiony.