Zacząć dresaż??

Apolla · Wysłany: 02-06-2010, 22:38 Temat postu: Zacząć dresaż??

Malwina ma pewne skłonności Smile

Chciałabym zacząć dresaż, ale taki rekreacyjny (z nudów). Ale kompletnie nie wiem, jak zacząć czy od rozciągania czy co?? Mogłybyście mi napisać o co w tym chodzi i takie informacje praktyczne?? Ćwiczyłyście już w ogóle?? Bardzo bym chciała, ale no wiadomo... Smile

Z góry dziękuję za odpowiedzi Smile

zuza_anna · Wysłany: 02-06-2010, 22:57 Temat postu:

Żeby trenować ujeżdżenie trzeba mieć już pewne konkretne umiejętności, nie tak jak w skokach. Po pierwsze ważna jest równowaga i wyczucie konia (tu przydatna jazda bez stzremion, albo na oklep). Po drugie rozluźneinie i jeszcze raz rozluźneinie- bez tego ani rusz i tu już godziny jazdy robia swoje oraz tak jak w poprzednim wypadku- ajzda na oklep Wink

Poza tym warto przejechać sie na 2, 3 treningi z jakimś dobrym ternerem i poznać swoje błedy, błędy konia i poprosić o jakieś wskazówki apropos samodzielnej pracy Smile

Trzymam kciuki Very Happy

nikola · Wysłany: 03-06-2010, 18:23 Temat postu:

ja sie nieznam iwęc ci nie powem nieprzepadam za ujeżdzeniem wole skoki

xd moje ujeżdzenie zatrzymało się na zbieraniu

i wiecej mi nie trzeba x d

mam zamiar skakac

maryś · Wysłany: 05-06-2010, 10:25 Temat postu:

Całkowicie się zgadzam z postem zuzy_anny Smile

Apolla · Wysłany: 06-06-2010, 12:23 Temat postu:

Ja częściej na oklep jeźdże niż w strzemionach także Smile

Może pojadę i znajdę jakiegos dobrego "dredsażystę" i sie zobaczy Smile

Dzięki za rady Smile

Jak na Malwie jeźdże praktycznie 6 dni w tygodniu to wyczucie szkapy jest Smile

A tak poza tym to że Malwa jest koniem pociągowym to może w ogóle robić ten typ sportu??

ktoś · Wysłany: 06-06-2010, 15:43 Temat postu:

heh .. a czy widziałaś kiedys jak koń pociągowy jechał na zawodach ujeżdżenie ? xd
jeśli tak o chcecie se na jaazdach poćwiczyc jakies przejazdy klasy L to spoko. ale poza stajnnie to raczej nie ..

zuza_anna · Wysłany: 07-06-2010, 09:38 Temat postu:

Koń pociągowy nigdy nie będzie poruszał się z lekkoscią, dynamiką koni gorącokrwistych. I tu już neitsety żadne ćwiczenia nie pomogą. Wiadomo- można poprawic ruch konia, nadać mu sprężystości ale pewnych rzeczy (takich jak budowa konia) nie przeskoczy się.

Apolla · Wysłany: 07-06-2010, 19:18 Temat postu:

No do zawodów to nie, bo ja tam w tym kołek jestem, ale tak dla siebię przed znajomymi?? Wiem, że z lekkościa to malwina nigdy nie będzie się poruszała, ale czy jakbym spróbowała to czy mogłoby się udać??

Rude jest piękne · Wysłany: 07-06-2010, 19:44 Temat postu:

zuza_anna · Wysłany: 07-06-2010, 20:07 Temat postu:

Koniecznie zdawaj relacje Smile

Apolla · Wysłany: 07-06-2010, 20:07 Temat postu:

:0 Thx

Malwina woza ciągnie bo ona to na swoje utrzymanie właśnie jest do wozu. Mięśnie ma wyrobione (weterynarz mówił, że to bardzo umięśniony koń, ja się nie znam Smile

)

Jest jeden najważniejszy problem Sad

Pod jeźdżcem ona nie kłusuje... Sad

<wstyd>

I moe od tego zaczniemy... Sad

Smieszne

Rude jest piękne · Wysłany: 07-06-2010, 20:10 Temat postu:

zuza_anna · Wysłany: 07-06-2010, 20:13 Temat postu:

Hmm.. To zamiast myśleć o treningu specjalistycznym buduj podstawy- tak jak powiedziałał Ruda: impuls, rozluźneinei, kontakt, zeby wszystko to prowadziło do wypracowania w poełni jezdnego konia. To są takie podstawy w szkoleniu- bez tego ani rusz Wink

Na tym oprzyj całą resztę pracy- jeśli wyrobicie dobrze podstawy tak jak Ruda mówi- będize łatwiej z samym ujeżdżeneim. Zakup trochę literatury sprawdzonej w szkoleniu konia ujeżdzneiowego, ale też w ogólnoużytkowym szkoleniu wierchowca Smile

Trzymam za was kciuki

Apolla · Wysłany: 07-06-2010, 20:16 Temat postu:

Nie chodzi o to, że ona równowagi nie ma, tylko nie ma zamiaru na łydki reagować, a jak się jej batem pojeździ po tyłku to od razu do galopa...

A jak w czasie lonżowania to kłusuje...

Tzn. ja mam słabą łydkę, prsacuję nad tym ze wszystkich sił, ale nie mogę... Bo ja jestewm po operacji i boję się na razie używać nogi... (złe przeżycia Sad

)

A są może jakieś ćwiczenia na początek?? Np. na rozciągania specjalne??

Przepraszam, że zadaję takie banalne pytania, ale trudno mi się ostatnio skupić Sad

zuza_anna · Wysłany: 07-06-2010, 20:18 Temat postu:

Rozciąganie twojej nogi? Hmm.. To takie pytania lepiej do lekarza bo my ci jeszcze tą nogę skońcyzmy do końca Wink