Kleszcze, muchy gzy i inne gady.

maryś · Wysłany: 04-05-2010, 21:06 Temat postu:

Ugh... teraz zaczęło się na dobre. W te cieplejsze dni - horror. Co prawda gzów jeszcze nie ma ale te wstrętne muchy...
Pamiętam ja tamtego lata, wybraliśmy się w teren po lesie. I odkrywaliśmy nową ścieżkę, taką wąską i wszędzie gałęzie. Jechałam na Oliwce chyba druga w szeregu, a do jej zadku przyczepił się gies. To był galop, z zamkniętymi oczami (żeby zachować wzrok - gałęzie

) A batem próbowałam zgonić gza. Mr. Green

I się pochwalę, że przeżyłam.

Marta · Wysłany: 05-05-2010, 08:25 Temat postu:

Oj, znam te odganianie gzów od koni w terenie

przydziobał się raz jeden to cała grupa polowała

ktoś · Wysłany: 05-05-2010, 12:02 Temat postu:

Ja musze Bajtkowi kupic jakiś spray od owadów tylko niewiem czy to coś da ... bo tak to latem nie ma szans na normalne treeningi ... .

maryś · Wysłany: 05-05-2010, 14:53 Temat postu:

U mnie konie mają padok od lasem - kleszcze. -,-
ale zawsze podczas czyszczenia przeglądamy konie.

Apolla · Wysłany: 05-05-2010, 17:37 Temat postu:

A znacie coś na pszczoły i muchy?? Bo koło koni ich całe mnóstwo laata i potem mi do oczów wlatują... Smile

m

wośka · Wysłany: 05-05-2010, 18:09 Temat postu:

zuza · Wysłany: 05-05-2010, 19:08 Temat postu:

nikola · Wysłany: 05-05-2010, 19:42 Temat postu:

ja musze cuś poprbowac w tym rou bo już peełno kamarów ... ale niewime co zrobie hahax d od much to pewnie w siodlarni poprzyklejam w karzdym rogu takie klejki że muchy sie pprzyklejają ahah xd i tak gdzie jeszcze można bedzie gdzie koniki nie benda mogły podgryzac tego haahx d np w toalecie albo ... hmmm... xd gdzie sie bendie dało

i już o 10 much mniej hahax d

nie no troche wiecej

przy okazji zaopatrzę sie w łapki na muchy tez jak kiedyś w kresie i mi i gosce sie nudzilo to przez pół godzinki 49 much zabiłysmy a potem przyszła gabi i nam sie już nie chcialo ahahx d

i te 49 to tylko w siodlarni!! ahahx d

Marta · Wysłany: 05-05-2010, 19:46 Temat postu:

Takie łapki nie dzialają na większe skupisko

Kiedyś kupiłam lep to od razu był cały oblepiony i więcej się nie chciało przylepić a takie Packi to od razu połamałam

nikola · Wysłany: 05-05-2010, 20:10 Temat postu:

hehe ale wiesz niezaszkodzi poprubować

ktoś · Wysłany: 05-05-2010, 23:07 Temat postu:

Haha, ja też zawsze z Moniką packą zabijałam,dopóki ojciec Bociągi , nie połamał rączki ;/ wtedy już jakoś rzadziej ...
no a tych lepów to duużo trzeba kupić, bojak dużo much to one szybko sie zalepiają całe w muchach ..

nikola · Wysłany: 06-05-2010, 14:31 Temat postu:

fuuu haha xd

ale mozna wytrzepac xd jakos ale i tak fuu hahx d

ktoś · Wysłany: 18-05-2010, 16:31 Temat postu:

Czy ktoś z was stosował spray dla koni przeciw instektom ROKALE ?
na wielu forach czytałam że własnie to jeden z nielicznych działających środków , i że ogólnie b. dobry.

Papryka · Wysłany: 18-05-2010, 16:37 Temat postu:

Niee... Spytaj się może w sklepie jeździeckim albo weta? I czytaj na forach.

ewusiia · Wysłany: 01-07-2010, 09:13 Temat postu:

Teraz jest maskarycznie jeździć popołudniu, albo wcześniej. MUchy nas zeżrą!!! Wieczorem chyba lepiej jest jeździć, ale jka ostatnio wsiadłąm po 20 to do akcji włączyły się komary ;x. Najgorzej to jest jechać w stępie. Bo gadziny latają dookoła głowy, a koń się denerwuje. Jka temu zapobiec? Sam spray na muchy nie wystarczy ...